sobota, 31 października 2015

Turkusowy...


***
"Podoba Wam się ten zestaw kolorów?"


..a w takiej perspektywie?


..albo w takiej?


Jakiś cza temu zakupiłam stare stołki,
czekały sobie cierpliwie na nowy etap życia:)
I się doczekały wreszcie!!

Oczywiście nie zrobiłam zdjęcia przed metamorfozą,
ale będę pamiętać o tym na przyszłość...

Krzesła  były już w większości wyczyszczone
i miały stare siedziska w kolorze buraczkowym
(o strukturze materiału przypominającej mi czasy mojego dzieciństwa:)
..którym to należała się wymiana.

Zamówiłam u znajomego stolarza drewniane części "pod pupę":)
..ale zostały wykrojone ciut za małe, czego efektem są niewielkie szparki między siedziskiem a ramą, których nie dało się zniwelować gąbką, bo były dość nieregularne... i to w sumie jedyny powód mojego nieusatysfakcjonowania (cóż to za słowo!:)

Ale co tam, efekt i tak mi się podoba:)
...i nie tylko mnie;)

Miałam pomysł taki, by te szparki obkleić ozdobym sznurem,
ale po przeanalizowaniu plusów i minusów tegoż zabiegu
postanowiłam już nic nie doklejać.
..bo w sumie jest dobrze:)
..i nie każdy nawet zauważa te szparki;))
***

Przedstawiam Wam jeden z przemienionych,
nazwany "turkusowym":)

Drewno potraktowałam białym woskiem
który już daaawno temu wygrałam u Agnieszki
i wreszcie mogę pokazać do czego został wykorzystany:)
..ale to nie jedyny kolor, jakim zostałam obdarowana,
kolejne w następnych postach:) 


Efekt tego białego wosku bardzo mi się podoba, pewnie dlatego,
że po jego użyciu nadal zostaje widoczna struktura drewna,
a to bardzo baaardzo lubię:)
..no i jest uzyskany ten przyjemny i delikatny białawy nalot.

O wosku ze strony sklepu Agnieszki :
"Wosk na bazie oleju lnianego, soku pszczelego i wosku karnauba.
Barwiony naturalnymi pigmentami.
Może być stosowany na wszelkie powierzchnie chłonne.
Wosk naturalny pozwala zachować pierwotny kolor drewna lub farby,
woski barwiace pozwalają kreować efekty artystyczne i nakładanie się kolorów. 
Nałożyć wosk za pomoca gąbki, nadmiar zetrzeć szmatką. 
Pozostawić do wyschnięcia. W razie potrzeby woskowanie można powtórzyć. 
Czas schnięcia ok. 24 godzin".
***

Ze swojej strony szczerze polecam woski Byta-yta:)

Lubię, gdy używane media są na bazie naturalnych składników.
Śmiało można woskować nawet w pokoju, bo zapach bardzo szybko się wietrzy
i w sumie to można się do niego przyzwyczaić - jeśli komuś nie przeszkadza
zapach oleju lnianego, który jest dość specyficzny:)


***

Podoba się Wam takie krzesełko?



Pozdrawiam:)



czwartek, 29 października 2015

Zatem.. co wybierasz?


Pamiętacie moje wpisy dotyczące tematu chemtrails/geoinżynierii?
Na przykład TEN
...lub TEN
..albo TEN
..i jeszcze TUTAJ i TUTAJ o tym wspominałam.

Dzisiaj przy okazji przeglądania zdjęć napotkałam takie:


...idealnie pasujące do tematu!!!

Niektórzy pewnie będą się ze mną spierać, że to ich nie dotyczy,
że oni nie mają wpływu na to co się nad ich głowami wyprawia,
że oni nie mogą NIC zrobić. I tutaj się z nimi niezgodzę:)
Bo MOŻNA, zawsze można COŚ zrobić:)
Owszem, najlepiej i najwygodniej jest robić nic,
bo to najłatwiejsze i każdy to potrafi, prawda?


Gdy o "akcji ulotkowej" (uświadamiającej ludzi co do tematu) napisałam pewnej znajomej, ona wbrew temu, że ma ostatnio tak intensywny czas w życiu, że ma pełno obowiązków od samego świtu po zmierzch (dzieci, dom, rodzina, swój biznes..), że prócz pracy umysłowej jest ciągle w ruchu (czyli fizycznie jest ciągle gdzieś zabiegana), znalazła chęć by przyjrzeć się zagadnieniu. Postanowiła coś z tym zrobić, postanowiła zadziałać!:)
Zrobiła to w bardzo praktycznej formie - opublikowała artykuł w lokalnej gazetce!!! Poświęciła swoją comiesięczną rubrykę (która m.in. służy do reklamowania swojej działalności) by o tym napisać!! Owszem, ludzie w redakcji kręcili nosem, ale udało się!:)
Wspaniała osoba, która mimo życiowych wyzwań zdolna była pójść o krok dalej, zrobić ten mały kroczek by pomóc ludziom ujrzeć to, czego w telewizji nie zobaczą i w radiu nie usłyszą (no chyba że w jakichś alternatywnych źródłach informacji:)

Oto skan Jej artykułu:

Kasiu dziękuję Ci za pomoc:)
Za to, że mimo wszystko się odważyłaś,
że zakasałaś rękawy i podjęłaś ryzyko:)
Wiem, że to nie jest takie łatwe,
ale wiem, że jest to możliwe:)
..i wiem, że warto:)
***

Kochani, zachęcam Was do działania:)
Każdy może COŚ zrobić!
Każdy!:)
Wystarczą dobre chęci:)
..reszta sama sie ułoży:)


Przypominam, że mogę podesłać ulotki
albo jeśli ktoś ma możliwość - gotowe pliki do druku.
Wystarczy do mnie napisać @


Pozdrawiam kolorowo:)
..pamiętacie o rozdawajce ?:))



niedziela, 25 października 2015

Kapcioszki:)


Wreszcie się pojawiły!!
..ale nie było to takie hop-siup:)

Zaczęły powstawać już jakiś czas temu,
ale jakoś nie chciały się dokończyć;)
..więc sprułam co było i zrobiłam raz jeszcze, od początku,
wedle własnego "widzimisię":)

Oto one, cieplutkie i mięciutkie:)



Lubicie tego typu kapcioszki na swoich stopkach?
Czy tylko ja mam na ich punkcie bzika?:)
..bo od kilku lat niezmiennie tylko tego typu
domowe "obuwie" noszę... ;)



***


Rozmyślania Czas....

Jesienne dni sprzyjają rozmyślaniom...o wszystkim i o niczym...ale w sumie zawsze o czymś, co w jakimś stopniu nas dotyczy. Czy to sytuacje, jakich jesteśmy świadkami, czy to osoby, które znamy już dłuższy czas, a mimo to potrafią zaskoczyć swoją postawą...i wszystko ma swój sens.. mimo tego, że czasem się wydaje totalnie na odwrót.
Tak więc wszystko, co napotykamy niechaj niesie nam wiadomość w taki sposób, abyśmy potrafili ją odczytać:)
Tego życzę i sobie i Wam:)

***



Przypominam o rozdaniu:)
Kto ma chęć - zapraszam:)



Pozdrawiam kolorowo:)







środa, 21 października 2015

..cicho cicho....

Cicho cicho
i spokojnie
płynie dzień za dniem
...
się wypełnia śmiechem
radosnym uśmiechem
i przyjemnym tchem
...
to się człowiek wzrusza
tak! to płacze Dusza!
wzruszona tym, co jest
...
a jest co niemiara!
obfitości chmara
gdy to widzi się

więc...

nie ma się co spinać
na siłę nawijać
jest oddechu czas
...
i go uszanować
usta zakneblować
i zwyczajnie trwać:)





Pozdrawiam Was kolorowo
z mojej kolorowej teraźniejszości:)

***


piątek, 16 października 2015

HappyAlimak rozdaje:)


Czy znajdzie się ktoś chętny na kilka jesiennych drobiazgów?:)
Jeżeli tak, to zapraszam.





Co można otrzymać?


1. Stary drewniany świecznik
który można dobrowolnie odnowić/ozdobić
lub pozostawić taki jaki jest, jeśli się podoba.
Cały "oznaczony zębem czasu", lecz nie jest to jakiś antyk:)
Posiada ślad po wosku.
..może ktoś lubi przeprowadzać metamorfozy?





2. Drewnianą podkładkę/krążek
z surowego drewna dębowego




3. Łapkę kuchenną
upolowaną niedawno w zaprzyjaźnionym sh:)




4. Dwa druciane serduszka
wykonane przeze mnie w chwili fascynacji drutem:)




***


TO OPCJA PIERWSZA:)

Druga jest taka, że nagrody mogą być podzielone, czyli 4 osoby.zostały by odbarowane:) co okaże się w trakcie trwania zabawy:) oczywiście wezmę pod uwagę Wasze zdanie na ten temat, więc możecie śmiało napisać co o tym myślicie i ewentualnie którą rzecz byście wybrali:)


A co trzeba zrobić?

*wyrazić chęć udziału w komentarzu (plus opcja druga, jw.)
*wkleić podlinkowany banerek u siebie na blogu (do wyboru poniżej)
*podzielić się pomysłem na jakiś zdrowy jesienny deser:)

Zabawa trwa do 16 listopada 2015:)


Kilka opcji banerków do pobrania:


   



Zatem zapraszam:)