poniedziałek, 20 lipca 2015

Medytacja...czym jest dla Ciebie?:)


Medytacja
wzniosłe słowo
nadużywane ostatnimi czasy
każdy widzi ją przez swój indywidualny pryzmat doświadczeń
programów
najczęściej narzuconych wbrew własnej woli;)
często znaczenie jej dla niektórych mylnie postrzegane jest jako pewna forma religii
jako jej nieodzowna część
rytuał;)

czym jest dla mnie?
czasami ciszą
czasami niemyśleniem
czasami jakąś czynnością

..i myślę, że nie ma jednoznacznej odpowiedzi
takiej sztywnej regułki
która nadaje cechy tejże "czynności":)
choć zapewne znajdą się wspólne cechy

..bo dla każdego jest ona czymś nieco innym
i bardzo dobrze!
bo każdy z nas jest inny
wyjątkowy
niepowtarzalny
zatem
i medytacja niechaj taką będzie:)




a co dla Ciebie oznacza to słowo?
korzystasz z takiej formy "spokojności"?:)
a może chcesz się podzielić swoją przygodą z medytowaniem?

zapraszam do napisania:)

sobota, 18 lipca 2015

Przyjemnego odpoczynku:)


..gdziekolwiek jesteście
gdziekolwiek będziecie...

..bo wcale nie trzeba wyjeżdżać
by móc odpocząć:)

..można przysiąść na trawie
zamknąć oczy..
...i już:)

..można przenieść się siłą wyobraźni
właściwie w każde miejsce..
...nie tylko na Ziemi;)


..zatem przyjemnego trwania...
...doceniania tego co jest
w zasięgu w Teraz:)


pozdrawiam cieplutko<3

środa, 1 lipca 2015

Ulotność...


Ulotne chwile, myśli, spojrzenia...
Ulotne Życie...

Czy coś znika po to, by zrobiło miejsce na Nowe?
Możliwe...

Czy tak cenne chwile, którymi otulamy się niczym koronkowym szalem,
są przez nas dostrzegane...?
Być może.. przez niektórych...

Czy momenty zwątpienia, które również są gośćmi w naszym życiu,
pozostawiają po sobie jakieś znamię...?
Niekiedy...

.....

Ostanie dni mijały wypełnione milionami zamyśleń, jak gdyby otwarła się w przestrzeni jakaś Brama, której przejściu towarzyszą właśnie tego typu kwestie. Miało miejsce również pewnego rodzaju zejście na inny poziom odczuwania, tego niższego wibracyjnie, z którego nie było łatwo wyjść - jak z jakichś okopów;)

Spotykałam ludzi i sytuacje, które będąc niby to "przypadkowe" ukazywały te obszary mojego świata, których jeszcze do końca nie zrozumiałam (i nadal się im dziwię, że takie są;)

Zdarzyło się kolejne rozczarowanie ludźmi... którzy jednego dnia wręcz przekonują mnie o czymś, po to, by następnego zrobić coś zupełnie innego...przeciwnego temu, o czym z taką pasją opowiadali...i to chyba jest dla mnie czymś niepojętym jak na tą chwilę...wiem, że ludzie mogą zmieniać decyzje, robią to codziennie, ale w tak mocnych kwestiach to chyba żart jakiś.
Właśnie, żart:)
..i mogłabym się z tego po prostu śmiać i już:)
..bo to o czym piszę, nawet mnie nie dotyczy bezpośrednio, tylko kawalątkiem zahacza;)
I jak tu rozmawiać z kimś, skoro nie wiadomo czy ta osoba mówi to, co naprawdę czuje, czy za chwilę nie zmieni zdania...to ja dziękuję takiej istocie za wspólne spędzanie czasu, bo ja nie mam ochoty na takie banialuki....

Więc kolejne doświadczenia - pożegnania.
I dobrze:)
Człowiek się uczy całe życie przecież;)

Dużo by pisać.
Ale..
...może już skończę ten temat;)
bo....
świat jest o wiele piękniejszy niż nasze wyobrażenia o nim:)




Pozdrawiam lipcowo-urodzinowo:)
..ten miesiąc niezmiennie kojarzy mi się ze świętowaniem, a dnia 12 już w szczególności:) hihi:))) i może dlatego właśnie juz od samego początku miesiąca spotykają mnie niespodzianki - dzisiaj przyszedł mail z informacją, że wygrałam dwie książki w konkursie comiesięcznym u Agnieszki:))