piątek, 21 listopada 2014

Dobro siej:-)


Przyszedł taki pomysł, by i tutaj u mnie na blogu ogłosić

"Dobra sianie":-)


Ta przyjemność polega na wywołaniu u siebie poczucia wydarzeń Dobrych - dla siebie, dla sąsiada, dla zwierząt...ogólnie dla wszystkich, dla całego życia na Ziemi:-)
Można sobie obrać jakąś konkretną osobę, ale można też słać Dobro do wszystkiego, co się wokół nas znajduje, decyzja jest indywidualna.
Jest jeszcze taki Plan, by w konkretne dni wyznaczać jakiś wspólny Cel, informacja będzie podawana na bieżąco:-)

Co Wy na to?
Jak się Wam podoba taki pomysł?

Chętnych na takie ciekawe wydarzenia (bo pewnie będzie ich więcej:-)) proszę o wpis pod tym postem, kto chce może umieścić banerek u siebie na blogu, może tym samym więcej osób dołączy do tej pozytywnej re-akcji:-)


Zatem czekam na Wasze wieści w tej Dobrej Sprawie:-)



Serdeczności ślę cieplutkie:-)
Kamila




9 komentarzy:

  1. Już wczoraj czytałam Twojego posta i zaczęłam sobie rozmyślać, jaką musisz być wyjątkową osobą, która nie tylko chce czynić dobro dookoła siebie, ale jeszcze prowokuje i nawołuje do tego innych. I myślałam, że nasza podróż przez świat na pewno ma jakiś cel,którego podróżujący nie są świadomi. I on się dla każdego kiedyś ujawni. Właśnie tak rozmyślałam, gdy zupełnie niespodziewanie dzisiaj spotkałam na swojej drodze uszate stworzonko do uratowania mu życia..!. Wyobrażasz sobie taki zbieg okoliczności?.. Bo to w ogólnym sensie też jest dobro, i też to miałaś na myśli wymyślając hasło "siej dobro". Ja tak to odczytałam, żeby mieć oczy otwarte i nie przegapić niczego, co może komuś pomóc w jego losie...:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pięknie!:) pięknie odczułaś i poczyniłaś:) aż się we wnętrzu wzruszyłam...
      Człowiek w gruncie rzeczy jest Dobrą Istotą:) tylko nie zawsze tą Dobroć jest w stanie okazać (a bo mu ktoś cos narzuci, a bo "nie wypada", a bo inne "programy" akurat mu się w głowie "zalogowały"...że zapomniał o swym człowieczeństwie..;)
      Cieszę się, że pomogłaś Uszatemu, i to, że tak wszystko się dzisiaj ułożyło to zapewne nie jest przypadek!!!:) ..to Droga:) ..to Doświadczenie, które czegoś nas, ludzi uczy:) ..a czasami o tej nauce dowiadujemy sie dopiero za jakiś czas właśnie, że do czegoś było potrzebne dokładnie to a nie inne doświadczenie:)

      Kolejnych wspaniałych Przygód życzę!!!:))))

      ..i z Serca Dziękuję za tyle ciepłych słów skierowanych w moją stronę:*

      Usuń
    2. Dobrze mówisz, że "a to nie wypada", nie zauważyłam, zapomniałam... że jestem człowiekiem. Tak trudno ciągle pamiętać, że ciąży z tego tytułu na nas odpowiedzialność za słabszych od nas, a zawsze tacy będą, mimo że często my samych siebie nie uważamy za mocnych :)) Faktycznie o tym nie pamiętamy, że naprawdę jesteśmy dobrzy, że nie potrzeba dużo... i Ty to wzięłaś na własne barki...:))
      Kami, gorąco Cię pozdrawiam, za to że pomyślałaś o tych, co czekają na nasz gest :))

      Usuń
    3. Gdy człowiek sobie uświadomi jaki potencjał Dobra w nim drzemie - wszelakie wymówki różniastego typu po prostu znikają:) a nawet nie mają z czego powstawać:) ..i dzieje się samo dobro, a jakże!!:)
      Właśnie a'propos siania Dobra...powstaje kolejny wpis,,,a na pasku bocznym juz zawisł odpowiedni banerek:) Zatem... do dzieła!!!:))))
      Serdeczne utulenia ślę:)

      Usuń
  2. Przyznaję, że po raz pierwszy zaglądam na Twojego bloga. Trafiłam tutaj przez Robótkę Kaczki i Bebeluszka. U nas na blogu od jakiegoś czasu Adwentowy Kalendarz Dobrych Uczynków. Ach jak się cieszę, że te pozytywne wibracje się roznoszą i sieją. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj:) Super pozytywny pomysł z tym kalendarzem...można by taki zrobić na cały rok!:) to by dopiero było:)))
      Niechaj się niosą pozytywne wibracje w świat!:) Pozdrawiam!

      Usuń
  3. To brzmi jak Eksperymentalny Sygnał Dobra z książek Małgorzaty Musierowicz :D I bardzo mi się podoba! Bo tak na prawdę, nikt nie wymaga od nas, żebyśmy przenosili góry, żebyśmy pokonywali siedem mil jednym krokiem... Czasem nasz jeden uśmiech potrafi rozjaśnić życie drugiej osoby... Czyńmy małe rzeczy - w wielkiej sprawie! Ponieśmy staruszce zakupy, spytajmy znajomą ekspedientkę o zdrowie, popilnujmy chwilę dziecka sąsiadce, gdy musi biec coś załatwić... Na każdym kroku można spotkać osoby, którym poświęcając pół godziny - ratujemy życie, zdrowie, odbieramy jeden kłopot. Tak uważam już od dawna, i tak staram się żyć :) A Ty Kamila, jesteś wspaniałą osobą, bez dwóch zdań. Oby było na świecie wiele takich, jak Ty! I już od dawna siejesz dobro :) <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za cieplutkie słowa:*** ..ach, jakże mi dzisiaj, właśnie teraz były potrzebne....bo czasem taki spadek energii się jakoś napatoczy i...właśnie tak, jak napisałaś - wystarczy jeden uśmiech od innej osoby i JUŻ!!:) Dziękuję:*** ..ale że ja do komplementów nie przyzwyczajona, to nawet nie wiem co odpowiedzieć..ehh...myślę jednak, że słowo Dziękuję ma w sobie potężną moc, którą można wręcz poczuć na skórze:)
      Serdecznie i z wdzięcznością Cię Jolunia pozdrawiam!:) Niechaj się Dobro niesie w Przestrzeń!!!:) Daleeekoooo!!!:)

      Usuń