niedziela, 30 marca 2014

Lawendowo..

..na wiosnę;)

Różne dziwne zjawiska się dzieją tej wiosny:) ..no bo żeby lawenda kwitła o tej porze roku???
A jednak... warunki nocą jej sprzyjały i rankiem pojawiła się już w całej krasie na
..płóciennej torbie!
A że słoneczko dzisiaj pięknie dogrzewało - rozkwitła na całego!!!
...a ja wprost nie mogłam się powstrzymać
przed wykonaniem jej "kilku" zdjęć;)
..bo jak modelka taka piękna...
..to zdjęcia same się robią:)

Zatem zdaję na świeżo fotorelację:)
Uwaga - dużo zdjęć:)










Bardzo chętnie pomagała mi w ustawieniach kotka Mili..
..bo wiadomo, koci wzrok dojrzy więcej:)


..no i trzeba posprawdzać, czy zawartość dobrze leży;)



Inspiracją do lawendowej twórczości był wczorajszy spacer po blogach, gdzie spotkałam wyzwanie w "Starym Pianinie" i tak zaczęłam się zastanawiać,
jak by tu zrobić kwiat lawendy na szydełku...
I wyszło co wyszło:) ..zatem postanowiłam wysłać zgłoszenie:)
..o tutaj:



Pozdrawiam Was Kochani ciepluteńko!!!
Dziękuję za odwiedziny:)



piątek, 28 marca 2014

W Braciszkowie..



...kolory się przemieszały

i wyszła taka oto subtelna abstrakcja..


..wspaniałe zestawienie odcieni, przyznacie?


..tak delikatne...


...spokojem emanujące...


...z wewnętrznym poczuciem piękna...


...z wdzięcznością...
...


Pięknego weekendu dla Was Kochani!!!
Dziękuję, że jesteście!!! :)
...

Budka


..dla Państwa Mazurkiewiczów:) którzy mieszkanko swoje mają na brzózce widocznej z kuchennego okna,
na wiosnę została odczyszczona - tak tak, wiosenne porządki i do nich zawitały:)
Sami zobaczcie ile ciekawostek było w środeczku:)



Istne dzieło sztuki!!!


..i jeszcze jakiś inny mieszkaniec korzystał z gościnności..
..poniżej widać jak skrzętnie się ukrył wewnątrz, wciśnięty w kąciku pod daszkiem:)


...
Aktualnie Państwo Mazurkowie urządzają się na nowo w świeżym domku,
noszą różne gałązki, igły sosny, piórka... napracują się te maleństwa:)
...


Poniżej jeszcze jeden wiosenny akcent:)
Czasami po prostu szydełku się nie odmawia:)))



...
Dziękuję za odwiedziny i za każdy komentarz:)
Dzięki nim czuję, że moja decyzja o zaistnieniu w blogowym świecie
była słuszna:) Cieszy mnie niezmiernie każde Wasze słowo:)
Dziękuję!!!
:)

czwartek, 27 marca 2014

Żonkilowo :)


...

W ubiegłym tygodniu żonkile dumnie prężyły się u mnie w wazonie.
Ich urok, a przede wszystkim zapach, błyskawicznie przenoszą mnie w czasie...
...do chwil, gdy jako mała dziewczynka biegłam do ogródka
bo Babcia prosiła by jej kilka żonkili do flakonika zerwać:)
Pamiętam również, jak Babcia, jeszcze gdy mogła,
wracała z ogródka z kilkoma kwiatami w ręku...
...i ten obraz żółtych cieniutkich zwiewnych zasłonek u Niej w oknie
nieodmiennie pojawia się wraz z żonkilowym kwitnieniem:)

Ku czci wspomnień - w roli głównej
ŻONKILE


 











...

Pozdrawiam w żółtych Radości pełnych odcieniach!!!



Nie mam pojęcia, dlaczego blogger zmienia jakość zdjęć, oczywiście w tą mniej pozytywną stronę...
...niektóre z nich wyglądają zupełnie inaczej, mniej naturalnie...ehhh... ...nawet zmniejszanie rozmiarów nic nie pomogło...




Wiosny ciąg dalszy:)

Witajcie!


Dzisiejszy post będzie wypełniony zdjęciami po brzegi:)
Zacznę więc od...


..Bociana, którego najpierw usłyszałam, dopiero potem wypatrywałam gdzie to on sobie lata,
a że był dość daleko i przejrzystość powietrza pozostawiała wiele do życzenia,
udało mi się tylko w takiej formie go uwiecznić
(więc jest to pierwszy w tym roku bociek w mojej wsi zaobserwowany 22 marca)



Piękna, delikatnością ujmująca Cebulica




Maleńki "kwiatuszek", którego nazwy niestety jeszcze nie znam (może ktoś podpowie?:)
Fajnie się rozrasta i gdy czasem się go niechcąco usunie, on i  tak za chwilę się pojawia:)
Bardzo go lubię, mieszka tuż przy altance ..i nie tylko;)




I takie klimatyczne porosty też uwielbiam:)
..się jakoś same gromadzą w ogrodzie;)





Oto Melisa
która właściwie całą zimę wyglądała swoimi maleństwami na świat;)
Może ciekawa była, jak to zimą świat się prezentuje...
..a że warunki były sprzyjające, to obserwacja jej się udała:)



Kolejny piękny mieszkaniec, który jest dość małomówny,
no nie chciał się przedstawić;) ..może ktoś go zna?:)
Kocham takie maleństwa!





Pan Ostrokrzew
..który właściwie swój etap rozrostu, niewiedzieć czemu, postanowił chwilowo zatrzymać.
I podobnie wygląda co roku:) ..widać taki ma charakter;)



..a to żeby tak wiosennym soczystym kolorem zakończyć,
przedstawiam... Panią Trawę:)



Pozdrawiam Was wesołym nastrojem:)