niedziela, 9 listopada 2014

Ocieplaczy ciąg dalszy;)


Witam cieplutko!

Prezentuję Wam jesiennym czasem do życia stworzone
ocieplacze


..wykonane szydełkiem, prostym wzorem..
...za to kolorem mówiące;)
..a co mówią?
..coś tam o jesieni szepczą..
..że chcą sobą jesienne kolory zatrzymać na dłużej..
..by w zimowy czas przypomnieć
jak to było gdy słońce zabawiało się w malarza...
...
Lubię je:)
Mają ukrytą zaletę w tej swojej zwykłości... prostocie..




Jak się Wam podobają?

...

Oglądałam kilka dni temu pewien film i od tego czasu muzyka jaka tam się pojawiła gości w moich myślach.
Czy Wy też tak macie, że jakaś zasłyszana melodia (czasami nawet tak całkiem przypadkiem) za Wami "chodzi"?:)
..albo siedzi w głowie do póki coś z nią nie zrobicie (na przykład odsłuchacie ponownie, nawet kilka razy:)?


Serdecznie pozdrawiam:)
Kamila



40 komentarzy:

  1. Ja właśnie siedzę ze słuchawkami na uszach i już trzeci raz słucham jednej i tej samej piosenki :-) A ocieplacze bardzo mi się podobają, bo są w kolorach mojego ulubionego winobluszczu :-)
    Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję!:)
      Tak, muzyka może uzależnić :)) ale takie uzależniacze są bardzo zdrowe :)))
      Pozdrawiam!:)

      Usuń
  2. Twoje ocieplacze nie dość, że ocieplają pięknymi barwami wizerunek listopadowej jesieni i bliskiej już zimy, to jakie są milusie i grzejące, a zaleta praktyczności też jest bardzo ważna... Jeżeli wspomniałaś o piosenkach, to bez przerwy jakieś latają mi po głowie, fajnie jak trafi się taka, która się podoba i mam ochotę jej słuchać i sobie podśpiewywać. Ale czasem wpada do ucha i nie chce wyjść jakaś totalna głupota, reklama, albo nie wiadomo co, I wtedy to dopiero męka :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oooo dzięki za tyle ocieplaczowych komplementów:) Praktyczność - to wielka zaleta ozdób:)
      Bywa, że wpadnie melodia zupełnie nie proszona;) ale mam na to sposób - wybrałam sobie jedną bezzmiennie piosenko-melodyjkę, która działa jak mazak:)) mazak dla tych niechcianych zlepków nut, które pojawiają się niekiedy niewiadomo skąd, więc gdy tylko się zorientuję że w mej głowie coś gra, coś co nie ma dobrego wpływu ani na myśli ani na działania, co wywołuje drżenie nie tych emocji co bym chciała;) raz dwa zarzucam się moim muzycznym mazakiem :) i to działa!!! Polecam wymyślenie swojego indywidualnego mazaka:) przydaje się:)

      Usuń
    2. No to zaczynam kombinować ze swoim mazakiem, a najchętniej to słyszałabym coś energetycznego, bo dzisiaj od rana listopad pokazał swoje prawdziwe oblicze, a o jakichkolwiek kolorach oprócz szaro-burego trzeba zapomnieć...:(( I jakoś przeżyć wszystkie szarugi, co jeszcze przed nami :))

      Usuń
    3. Hmm, a u mnie prawie od rana słońce świeci - zaraz po opadnięciu mgieł ukazało swoje ciepłe oblicze. Zdmuchnij chmury z nieba to i u Ciebie też zagości jego blask:) Zatem udanych poszukiwań prywatnego mazaka:)

      Usuń
  3. Mają śliczne jesienne kolorki:)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczne ocieplacze. Przypominają mi dywan jesiennych liści:-) A co do melodii to mam podobnie, czasami nawet muzyka i słowa durnej reklamy potrafią niestety wkraść się do głowy i męczyć;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi, że się podobają moje cieplutkie jesienne grzałeczki:)))
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  5. geterki bardzo ładne - chociaż nie w mych kolorach :) ja mam w głowie właśnie taką melodię... :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Widzę, ze moda zatacza krąg bo ocieplacze na nogi (niegdyś zwane getrami) były hitem lat 80 tych - wypromowała je wraz z aerobikiem J. Fonda.
    Te Twoje mają piękne kolory, a co do muzyki - tak, jak się jakaś piosenka "uczepi", to ją nucę i mam w głowie długi czas :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) a ja się śmieję, że nigdy nie patrzę na modę, tylko na wygodę :) a w tym konkretnym przypadku głównie na ciepełko :) bo gdy się ma getry na nogach ..nie potrzeba skarpet! :) działa, metoda sprawdzona!! :) ..zastanawiałam się, czy to prawda, no bo jak to nie trzeba skarpet...? więc spróbowałam i ...rzeczywiście lepiej jest w gołych stopkach - doszłam do wniosku, że ciało nie musi pompować ciepła do niższych partii (łydki, a dalej stopy) bo gdy juz łydki (krew) są rozgrzane (dzięki geterkom) to swobodnie transportują ciepło do stóp, wracając również się ogrzewają ..no i tak mi wyszło, że getry to bardzo przydatna rzecz:) polecam!:)

      Usuń
  7. super ocieplacze, dawno temu mama mi też getry robiła:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ocieplacze przepiękne ;) jesień w pełnej krasie ;) Do mnie właśnie dotarły te od Agi Niebieskiej do kompletu do mitenek i rękawiczek .......i zdecydowanie zgadzam się z Tobą , że takie getry to ciepełko nie do pobicia ;)
    A muzyka ......muzyka za mną wciąż jakaś chodzi .....ostatnio nie mogę uwolnić swojego umysłu od Meli Koteluk , której płytę ostatnio znów magluję i ciągle w głowie mam.....tą melodię ......;) Często wracam do płyt....do muzyki którą dobrze znam.......ale i czasem coś nowego się przyplącze i odplątać nie może ...... bez muzyki mój świat nie byłby moim światem to jest pewne ;)
    Uściski Kamilko .....uściski !!!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za miłe słowa :) ..a ja też mam ocieplacze od Agi :)) ..i zakochując się w ciepełku na nogach mam zamiar stworzyć kolejne i kolejne... i tak do wiosny:)) hihi:))
      Muzyka potrafi wiele zdziałać, wiele wnieść / zmienić w naszych nastrojach, to taki przyjemny i zdrowo działający "lek" :) ..a gdyby tak był jeszcze w odpowiedniej częstotliwości...to już w ogóle kojąco działa na nasze ciała fizyczne i te duchowe również:)
      Przytulam cieplutko!!! :)

      Usuń
    2. Olu, brat mnie męczył ostatnimi czasy Melą, bo jego kolega jakiś jej utwór skomponował;)

      Usuń
  9. Muzyka uzależnia! sama mam taki objaw często, że coś siedzi muzycznie w głowie. Ocieplacze cudowne w pięknych barwach

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) jesień potrafi być cudowną inspiracją kolorystyczną :)
      Tak, masz rację, muzyka uzależnia :)) ale takie uzależnienia sa bardzo zdrowe! :)))
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  10. fajne ;) Ja uwielbiam ocieplacze, mam ich kilka par ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Fajne!!! Muszę sobie coś udziergać koniecznie, ale takiego ładnego ściegu, jak u Ciebie nie znam:(
    Co do melodii, o tak...właściwie cały czas mi coś po głowie chodzi i jeśli nic nie mówię, nie słucham niczego, to jakiś motyw nucę pod nosem i w myślach nastrajam się motywująco, nostalgicznie lub jeszcze inaczej .Starszy szkrab chyba ma to po mnie, bo kiedy jest czymś zajęty, coś tam pod nosem komponuje...Choć młodszy właśnie nuci mi pod laptopem "Aaa kotki dwa". Chyba więc czas zamykać laptop.:) Dobrej nocki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki!! Jeśli chodzi o ścieg, to są to najzwyklejsze półsłupki:) ..i prawda, że mimo swej prostocie wygląda interesująco?:) To też zaleta włóczki, która w jednej nitce ma wiele przeplatających się kolorków:) Lubię takie.
      Melodyyyje potrafią zawrócić w głowie;) i tak jak wcześniej polecałam - warto mieć taką swoją, którą bez względu na okoliczności się przypomni, co spełniała by rolę wymazywacza tych, co nam się wkradły i nie chcą myśli opuścić:) polecam!
      Serdeczności:)

      Usuń
  12. Cudne ocieplacze, kolory nie mogą się kojarzyć z niczym innym, jak tylko z jesienią :) Ja jestem zmarzluch, więc tym samym pozostaję na zawsze zwolenniczką wszystkiego, co miłe, ciepłe i kiziate, więc takie szydełkowe cudeńka uwielbiam :D A co do muzyki, ach, jakże mi to bliskie! A najgorsze, jak nuta chodzi po głowie, a ja nie pamiętam, skąd pochodzi... Ostatnio tak przez kilka miesięcy - tak, miesięcy! - męczyła mnie gitarowa solówka z jakiejś piosenki, byłam pewna, że to Metallica "Nothing else matters", bo pasowała, ale to nie było to... I ostatnio w nocy, jak grom z jasnego nieba, wyskoczyłam z łóżka z tą piosenką, a była to piosenka grupy The Rasmus "Not like the other girls". Mało brakowało, a włączyłabym komputer o 3 w nocy żeby odsłuchać tą piosenkę :D Ale ulga była nieziemska, poszłam spać dalej z uśmiechem na ustach :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Jolu:) Tak, masz rację, te kolory to tylko z jesienią się mogą kojarzyć:)) i ja lubię ciepełko!:) ..a jak już się rozpali to wewnętrzne ciepło w sobie, to emanując nim można rozgrzać wiele osób wkoło:) ..ot, taka myśl do mnie właśnie przyszła:))
      Ach, muzyka muzyka...ona to dopiero potrafi rozgrzać człowieka:)))
      Serdeczności ślę ciepluteńkie!!!:)

      Usuń
  13. Blisko byłam z tą skarpetką! :)) Getry piękne i jakie praktyczne przy okazji!! Pozdrowienia cieplutkie !

    OdpowiedzUsuń
  14. śliczne te Twoje ocieplacze! a co do muzyki, od września jedyne co mi chodzi po głowie to piosenki z przedszkola Żuka, którymi nas ów Żuk raczy popołudniami, codziennie :) Zajrzyj do mnie nominowałam Cię do LBA :) pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hihi, widać magia Żuka jest nieodparta:)
      Co do nominowania - napiszę maila w tej sprawie:)
      Pozdrawiam!!

      Usuń
  15. W sam raz dla takiego zmarzlucha, jak ja .... ;) Świetne ! Pozdrawiam - M.

    OdpowiedzUsuń
  16. Fantastyczne!!!Bardzo mi sie podobają.Gratuluję pomysłu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:)) Miło mi, że się podobają:) Pozdrawiam!:)

      Usuń
  17. Włóczka niesamowicie jesienna, efekt końcowy spaniały i na pewno bardzo ciepły :) Pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:) Tak, efekt bardzo cieplutki:) Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń