..dla Państwa Mazurkiewiczów:) którzy mieszkanko swoje mają na brzózce widocznej z kuchennego okna,
na wiosnę została odczyszczona - tak tak, wiosenne porządki i do nich zawitały:)
Sami zobaczcie ile ciekawostek było w środeczku:)
Istne dzieło sztuki!!!
..i jeszcze jakiś inny mieszkaniec korzystał z gościnności..
..poniżej widać jak skrzętnie się ukrył wewnątrz, wciśnięty w kąciku pod daszkiem:)
...
Aktualnie Państwo Mazurkowie urządzają się na nowo w świeżym domku,
noszą różne gałązki, igły sosny, piórka... napracują się te maleństwa:)
...
Poniżej jeszcze jeden wiosenny akcent:)
Czasami po prostu szydełku się nie odmawia:)))
...
Dziękuję za odwiedziny i za każdy komentarz:)
Dzięki nim czuję, że moja decyzja o zaistnieniu w blogowym świecie
była słuszna:) Cieszy mnie niezmiernie każde Wasze słowo:)
Dziękuję!!!
:)
Twoje bycie w świecie blogowym jest jak najbardziej uzasadnione!
OdpowiedzUsuńJak Ty pięknie ozdabiasz szydełkiem...i te zdjęcia!
Pozdrawiam :)
Oj dziękuję Ci Kochana:) To bardzo miłe co napisałaś:)
UsuńPozdrawiam bardzo baaardzo cieplutko:)
Ale misternie uwite gniazdko w tym ptaszkowym domku, tak prawdę mówiąc to nigdy nie widziałam zawartości takiego mieszkanka. A wianuszek bardzo ładny, wiosenny i niezwykle elegancki:)) Pozdrawiam Kasia:))
OdpowiedzUsuńTak, ptaszki są niesamowitymi artystami:) I dla nich ten stan jest całkowicie naturalny:)
UsuńPięknie dziękuję:)
Serdeczności ślę!
Mieszkanko wygodne i przytulne:)))
OdpowiedzUsuńA szydełko? odmówić nie wypada...;) Cudeńka spod niego wychodzą!
Tak, mieszkanko z pewnością zawiera wszelakie wygody:)
Usuń..a dzisiaj ponownie szydełko zawołało..;)
Cieplutkości posyłam:)
pozdrowienia dla miłośniczki ptaszków,
OdpowiedzUsuńNasza Babcia ( miłośniczka latactwa wszelakiego) byłaby zachwycona :-)
Dziękuję za pozdrowienia:) i za odwiedziny:) Serdeczności ślę kolorowe!:)
Usuń