piątek, 5 lutego 2016

Dzisiaj..



..pojechałam do małego miasteczka z młodym człowiekiem, z którym to dawno nie miałam okazji wspólnie pobyć. Bardzo przyjemnie spędzilismy te kilka godzin.
Idąc przez miasteczko z uśmiechem, spoglądając na ludzi (w większości jednak z niezbyt radosnym obliczem) doceniłam te chwile, gdzie z pełną świadomością tego, że właśnie czuję radość z zaistniałej sytuacji (ogólnie z tego, co jest w danej chwili:) poczułam wręcz namacalnie Dobro, jakie na mnie spływa:)

Czy to Szczęśliwość?
Czy to Świadomość Chwili?
Czy to jedno i drugie?:)


Jakże często ludzie biegnąc przez życie zapominają o tak zwykłych zdawało by się drobiazgach, jak na przykład docenienie tego, że idę, że idę z kimś, że mam tą możliwość współistnieć w danej chwili z drugą Istotką:)
..że mam oczy i widzę wiele pięknych rzeczy, niektórych stworzonych zdolną ludzką ręką, niektórych stworzonych przez Matkę Naturę...

I w tymże podniosłym nastroju kierując się w stronę kwiaciarni ujrzałam maszt. Maszt telefonii komórkowej umieszczony na szkole(!) rozmiarów niemałych.. I wiecie co? Nie było tak jak kiedyś, że mnie to nieco wyprowadzało z równowagi, nie, nie tym razem:) zapewne dlatego, że człowiek w tych wyższych energiach wibruje na innych częstotliwościach, do których dostępu nie mają te niższe, mniej pożyteczne;)


Czy spotkał się ktoś z Was z informacjami na temat masztów?

Mam na myśli takie anteny przekaźnikowe, które ostatnimi czasy rosną jak grzyby po deszczu na dachach budynków (szkoły, urzędy, szpitale (!!) ale i domy jednorodzinne -to chyba najgorsza lokalizacja). Sporo ich jest też w polach, zazwyczaj po dwie sztuki w pobliżu siebie (tak tak, to zapewne dla towarzystwa;)

Jest bardzo dużo informacji na ten temat, niestety ani trochę sprzyjających.
Po pierwsze pragnę nadmienić, iż ludziom jest naiwnie wmawiane (i ze skutecznością!) że to dla polepszenia zasięgu ich telefonów komórkowych:)))) prawda, że to takie ..potrzebne?:))) Mhmhmmm..
Po drugie - wogóle się nikomu nawet nie wspomina, że to może wywierać jakikolwiek, choćby minimalny wpływ na zdrowie (nie tylko ludzkie przecież!).
Po trzecie, ludzie widzący pieniądze i nimi zahipnotyzowani wyłączają myślenie (i to umysłowe i to z serca płynące).
...
Czy zdajecie sobie sprawę, jak niszczące częstotliwości wysyła taka antena?
Strach pomyśleć, co się dzieje w mózgach istot stale narażonych na działanie tych częstotliwości...i dalej, po kolei wykańczane są kolejne układy...organy...pojawiają się schorzenia trudne do zweryfikowania...raki i inne "dobra"...

Całe szczęście jest coraz więcej takich, co zdając sobie sprawę z działań owych anten robią szum (chociaż może jeszcze mało słyszalny dla ogółu..)

..lecz te anteny to tylko jedne z wielu "ulepszeń technologicznych" jakie zostały ludziom podarowane...


Kochani, temat ma bardzo szeroki zakres. Przedstawiam Wam osobę, która w sposób bardzo klarowny potrafi opisać zagadnienie, o którym tutaj nadmieniłam. Zapraszam na obejrzenie wystąpienia Dionizego Pietronia pt. "Elektrosmog - współczesny zabójca" (wykład na Alternatywnym Festiwalu w Krakowie 2015r).


Szczerze polecam zapoznanie się również z innymi
wykładami/wywiadami z Dionizym Pietroniem.

2 komentarze:

  1. Maszty telefonii... kiedyś jeszcze niektórzy eksperci uczciwie mówili o szkodliwości tych fal, ale teraz to absolutnie przestały być szkodliwie, i wszystko cacy,cacy. A ludzie jak zwykle się czepiają bez sensu:((

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie tylko szkodliwe...wręcz zabójcze...ale przecież ludzie nie mają czasu na zastanawianie się nad tym ..bo to serial w tv trzeba oglądnąć by nie przeoczyć oczywistej fabuły;)) ehh...tragikomedia normalnie!

      Usuń