sobota, 12 kwietnia 2014

Kosianowo..


Kos, bardzo ciekawy ptak, jak wspomniałam kiedyś w poście, jeden z moich najulubieńszych z racji pewnej przygody, jaką mieliśmy okazję wspólnie doświadczyć:)
Historia ta będzie oczekiwać swojej opowieści gdy dotrę do archiwum ze zdjęciami związanymi właśnie z ową Przygodą:) ..a jest to cała dokumentacja fotograficzna, przez co nie trzeba używać wielu słów, bo zdjęcia będą mówić same za siebie:)

..a kilka dni temu - dobrze że akurat miałam przy sobie aparat (bo czasami się zdarza, że te najfajniejsze ujęcia byłyby wtedy...gdy nie mamy przy sobie sprzętu foto;) ..ale fizycznie nie da się tak za każdym, czasami kilku minutowym wyglądnięciem na ogród, brać aparat.. chyba żeby mieć taki wbudowany w ..dłoń..?;) ..lecz jak na razie nie dysponuję takim mikro-urządzeniem;) więc czerpię radość z tego, co akurat jest Tu i Teraz:)

Zatem przedstawiam: buszujący Kos w ogródku, przerzucający liście, patyczki, grudki ziemi w poszukiwaniu pożywienia. Jeśli ktoś z Was kiedyś widział takiego podskakującego czarnego ptaszka co ciągnie swym pomarańczowym dziobkiem jakiegoś robaczka "za nogi";) lub dziubiący ślimaka w skorupce;) ..to zapewne Kos posilający się:) Nie jest płochliwym ptakiem, niekiedy można po prostu sobie siedzieć i obserwować jego zachowanie, nieraz bardzo zabawne:)

Prawdopodobnie jedna, lub dwie pary zadomowiły się u nas w świerkach, w takim skupisku kilku tych drzew, gdzie często przesiadują moje koty, a i psy mają tamtędy "przelot", zastanawiam się, jak one sobie radzą z tymi kocimi wizytami...? ..lecz zdaję się na ich mądrość, bo skoro wiedzą że tacy "czworołapni przyjaciele" się tam kręcą... to chyba jednak doszły do wniosku, że będzie im tu dobrze:)

Oto On w swojej pięknej szacie:


Kos często zastyga w jednej pozycji, wypatrując smacznych kąsków;)
jednocześnie będąc bardzo ostrożnym i czujnym.
Czasami, gdy jego spojrzenia spotka się z człowieczym
można wręcz poczuć jak tymi w pięknej pomarańczowej obwódce oczętami
zagląda do...wnętrza duszy:)
..może to jakieś swojego rodzaju połączenie ze światem zwierząt pozwala na takie odczucia?


Pozdrowienia z Kosianowa!!!



...
Dziękuję za odwiedziny i za to, że pozostawiacie po sobie ślad w postaci komentarzy:)
Każdy z nich jest dla mnie wielką radością i przyjemnością:)
Dziękuję!
...

2 komentarze:

  1. I znowu ciśnie mi się na usta - "jeeeeej"..... Chyba mieszkasz w niezwykłym miejscu...No i w ogóle podziwiam Twoją spostrzegawczość! I znajomość ptasich gatunków:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hi hi:) ..no całkiem możliwe, że to miejsce jest w pewnym sensie magiczne;)
      Dziękuje i pozdrawiam cieplutko:)

      Usuń