poniedziałek, 8 grudnia 2014

Gołąb Nauczyciel...


Dzisiaj w ogrodzie, między krzewami tuż przy drewnianym ogrodzeniu, zauważyłam coś 
malutkiego...
szarego..
puchatego...
...i dobrze, że zdążyłam dobiec przed dwoma psami, które to już zdążyły wywęszyć że coś tam wśród gałązek jest.

Był to gołąbek, zwany potocznie "sierpówką" (znakiem rozpoznawczym jest jakby zarzucony na szyję ciemny sierp). Wzięłam go w dłonie, dłuuugo trzymałam z nadzieją, że ciepło i energia, jaką mu przekazywałam pomogą, ożywią, dodadzą sił...widziałam i słyszałam, jak jego oddech nie jest zbyt szczęśliwy...a dotyk ludzki nie wywiera na nim żadnych emocji...czułam, że chce odejść, ale jeszcze chwilę chciał tu być..więc aby zbliżyć go naturze i jego kontakcie z nią wyniosłam go pod dach do altanki (bo u nas trochę dzisiaj pada deszczo-śnieg, więc aby nie zamokły mu piórka..) usadowiłam w doniczce usłanej słomą....jeśli tylko będzie miał zostać tutaj z nami, na Ziemi, niechaj zostanie, a jeśli ma ochotę pofrunąć w inny wymiar - niechaj frunie!

..ale te Jego oczy....patrzyły na mnie mówiąc "jest dobrze, właśnie tak ma być"...
Serce wiedziało, umysł nie chciał tego słyszeć..
Niesamowite doświadczenie móc chwilę ugościć taką Istotę w swych dłoniach...

Tak też jest z ludźmi...bywa, że na siłę ktoś kogoś chce przy sobie utrzymać, bo myśli, że to najlepsze co można zrobić...a prawda czasami jest znacznie inna.
Trzeba pozwolić komuś/czemuś odejść, bo może dla tej Istoty/sytuacji odejście jest najlepszym z możliwych rozwiązań.
(..mam tu na myśli nie tylko relacje człowiek - człowiek, czy człowiek - zwierze... jest cały szereg innych "zdarzeń" w jakich można się znaleźć i odnieść do opisywanej tutaj sytuacji).

Oto znaleziony w swoich zasobach zdjęciowych gołąb sierpówka...tak tak, ma takie intensywnie bordowe oczy, to nie żaden trik.
Prawda, że niesamowita Istota?:)


Wszystkiego Dobrego Gołąbku!!:)

13 komentarzy:

  1. Ech... odszedł...odfrunął ...
    Dobrze,że mógł spokojnie...
    Czasami musimy się pożegnać...
    Piękny gołąb...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takie to są etapy Życia właśnie, no cóż.. trzeba to zaakceptować.

      Usuń
  2. Piękny gobek ! A Ty kochana jesteś wspaniałym człowiekiem o gołębim sercu właśnie ! Istotą wrażliwą, pełną miłości i szacunku do otaczającego świata :) Pozdrawiam bardzo, bardzo serdecznie i życzę pięknego dnia ! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:**** ..czasami ta moja wrażliwość, którą doskonale wyczułaś, jest takim moim światełkiem-drogowskazem-czuciem w różnych sytuacjach..i dobrze, że jest:) Myślę, że każdy ją ma w sobie, tylko nie każdy ją ujawnia..bo może skrywa się gdzieś w głębi, w jakimś dawno nie odkurzanym "zakamarku Duszy";)
      Serdeczności i dla Ciebie:)

      Usuń
  3. Wiesz, że ten Twój dziesiejszy post to zapamiętam i będę często go odczytywać, bo.... Najpierw struchlałam, że gołab umrze i powtarzałam sobie: niech tylko nie umiera! ale w trakcie czytania zrozumiałam, co innego. Każdy ma swój czas odejścia i nic tego nie zmieni, a my musimy tę prawdę zaakceptować. Pięknie to napisałaś, swoim wrażliwym sercem i duszą, zresztą wiem, że taka właśnie jesteś, więc nie jestem zaskoczona. Gołąb ma niesamowite oczy, jest śliczny i taki spokojny....
    Dobrej, spokojnej nocy Ci życzę:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że takie momenty w życiu uczą nas Nowego:) ..i oby każdy z nich został przez nas zauważony, doceniony, zrozumiany...
      Dziękuję za ciepło, jakie ślesz w moją stronę:*
      Pozdrawiam utuleniowo:)

      Usuń
  4. Informuję, iż Gołąbek zniknął:) i raczej wykluczam porwanie, bo gniazdko ze słomy, w której Go ułożyłam jest w nienaruszonym stanie, żadne źdźbło nie naruszone, nie wysypane na zewnątrz...to dobra oznaka:)

    ..czy to znaczy, że odfrunął własnymi siłami..?:)
    Zdaje się, że tak:)

    Niechaj mu się Dobrze żyje, gdziekolwiek się teraz znajduje:)
    :)

    OdpowiedzUsuń
  5. ale masz dobre serduszko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) ..myślę, że każda Istotka jest w takowe wyposażona, tyle że czasami droga do niego zbyt kręta i nie łatwo przez te zakręty się przebić ;)
      Dziękuję i pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
  6. Gołębie niezmiennie kojarzą mi się z domem rodzinnym i hodowlą taty. Uwielbiam latem siadać na starym progu i je obserwować, są piękne, na pozór wszystkie takie same, a każdy inny. Mój ojciec rozpoznaje bezbłędnie każdą sztukę (ma ich chyba ze 100:)) i o każdej potrafi coś opowiedzieć, czasem ma wrażenie, że wie o tych swoich gołębiach więcej niż o mnie:) ale to dobrze, bo ich świat zdecydowanie mniej skomplikowany od mojego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To piękne, co napisałaś:) Twój Ojciec ma wspaniały dar i dobrze, że jest z nim blisko:) ..bo w przyrodzie nie ma nic takiego samego, co na ogół może i tak wygląda...gdy się tak przyjrzeć to wszystko jest wyjątkowe, jedyne i niepowtarzalne:) ..ot, taki gołąb jest tego znakomitym przykładem:)
      Pozdrawiam Ciebie i Twojego Tatę (i Jego Przyjaciół fruwających również:)

      Usuń
  7. Nie mam pojęcia, co mogę Ci napisać.. bo tyle w tym poście głębi... Napiszę więc pierwsze słowo, które przyszło mi na myśl, może Cię ono zdziwi, ale - dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń