środa, 19 listopada 2014

Tu i Teraz:)


..tak, Tu i Teraz jest w tej chwili..
..czy czuję to w każdym momencie, tą chwilę, dany ułamek sekundy właśnie takim, jakim jest Teraz?

..nie za chwilę, nie za godzinę czy jutro, za tydzień...tylko właśnie TERAZ..?

..czy odczuwam ten moment jako nieuchwytny, wyjątkowy, niepowtarzalny bo jedyny taki jaki może się wydarzyć w tym właśnie czasie mojego bycia w Teraz?

..czy doceniam to, co się wydarza nie jutro, nie za kilka miesięcy, tylko Teraz właśnie?

..czy widząc tyle dobrego, jestem w stanie to dobro przyjąć? ..czy nie przekładam tego na inny termin..?

..czy mam świadomość, że te dzisiejsze chwile są jedynymi takimi i że się nie wydarzą już nigdy identyczne?

...


Dzisiaj jest szczęśliwy dzień!:)

..a to, co mnie spotkało, czego dotknęłam, poczułam, zobaczyłam, ogarnęłam zmysłami było wyjątkowe!!!:)
..mogłabym napisać, że nic takiego wyjątkowego się nie wydarzyło, ot zwykły dzień;) ale nie nie!!!
To był wyjątkowy dzień:) ..
Piękny!
Obfitował w pięknych ludzi o radosnych Duszach, ciepłych Sercach...:)
..zauważyłam ich, zauważyłam siebie, pozwoliłam sobie na komfort wyłonienia z dzisiejszego dnia tego, CO NAJCENNIEJSZE:)

..no proszę!! I teraz jeszcze to!!!!! :))))
..podczas gdy piszę tego posta słucham mam niby to "przypadkowej" playlisty na yt i dostałam prezent!!!! Utwór, jakiego kiedyś poszukiwałam (a trwało to 4 miesiące!!:) sam się odnalazł:)))) ..i to nie jest przypadek:) To Wyjątkowy Moment!!!! Ta Chwila, w której usłyszałam te odpowiednio zagrane nuty połączyła mnie jakąś magiczną nicią z czymś większym ode mnie, z czymś co jest ponad, a zarazem w moim wnętrzu:) Niesamowite uczucie....
..no i łezka szczęścia się pojawiła...i takie błogie uczucie bycia jednym z tym, czego się pragnie, czego się szuka - a to jest Tu i Teraz:)




Dzielę się z Wami Radością, niechaj się niesie do każdej (każdego:) z Was!!!:)
..bo Radość (a przy niej przecież stoi Miłość:) mnoży się przez podział, ot taki przyjemny paradoks:)


Serdecznie pozdrawiam:)
Kamila



12 komentarzy:

  1. A ja właśnie od 5.30 na nogach i praca, praca, praca... Teraz znalazłam 15 min na kawę i małe buszowanie po blogach. Ta chwila zawsze sprawia mi ogromną radość :) Pozdrawiam cieplutko :) P.S. Działasz coś? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wczesne ranki bywają inspirujące:)) Zatem smacznej chwilki:) ..tej o kawowym aromacie również:)
      Pozdrawiam serdecznie:)
      P.S...jak na razie włóczkowo;)

      Usuń
  2. Dzięki za refleksję. Trudno się zatrzymać, ale uczę się każdego dnia być tu i teraz, bo później może już nie nadejść, a to co teraz nie wróci. :) Staram się traktować każdy dzień jak prezent. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak! To jest świetne podejście do każdego momentu, dnia - traktować jak prezent:) ..tylko trzeba sobie o tym często przypominać, bo bywa że takie nastawienie jakoś tak szybko ulatuje...;) Pozdrawiam również:)

      Usuń
  3. życie polega na tym by cieszyć się z małych rzeczy, z tego co jest tu i teraz ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. ale jakie to trudne!... Gdy przeczytałam o ulotności chwili i o niepowtarzalnym "Teraz" (a to było w nocy tuż przed zgaszeniem światła), to pomyślałam, że właśnie tak robię. A rano zapomniałam o tym, że właśnie tak robię, i dzień przeleciał na wariactwie, pogoni i oczywiście nic mnie w tym pędzie nie zatrzymywało. Dopiero teraz gdy weszłam do domu, to sobie przypomniałam swoje wczorajsze samozadowolenie, jaka to ja niby jestem kontemplująca. Ale "teraz i tu" - zrobię dobry początek, bo parzy się herbata i popijając złoty płyn zacznę się cieszyć z każdej małej rzeczy (małe są miłe, duże i niemiłe wyrzucę z głowy...:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ;) no.. do łatwych nie należy, ale myślę, że jest wykonalne, gdy się tak mocno postanowi i gdy się tkwi w tym postanowieniu bezsprzecznie:) ..i chyba dobrze by było, gdyby był ktoś, kto będzie o tym przypominał co jakiś czas:) ..może to być jakaś istotka (np kotek;), albo jakaś rzecz, tzw. przypominajka, która - gdy na nią spojrzymy wyśle do nas przekaz o nadanej przez nas wcześniej treści:))
      Rzeczywiście, gdy tak pomyślę, to mam podobnie z kotami - gdy na nie patrzę coś się w sercu cieplutkiego się wydarza:) ..i pojawia się mnóstwo dobrych odczuć:)
      ..i ja popijam teraz złoty płyn:) ..pełen magicznych intencji... :)))
      Pozdrawiam cieplutko!

      Usuń
  5. Zdecydowanie łatwiej "tu i teraz" dociera do mnie w pozycji siedzącej, zatrzymanie sprzyja ;) :) Często w ogrodzie, wtedy nawet w biegu się zdarza. Niespieszny spacer jest również sprzymierzeńcem. Kiedy odsłaniam rano okna i widzę moje krzewy kołyszące się na wietrze. Gdy siedzę przed kominkiem wpatrzona w tańczące płomienie. "Tu i teraz" jestem przynajmniej kilka razy na dzień, ale dawniej tak nie było. Zmiany obserwuję odkąd zamieszkaliśmy na wsi. Serdecznie pozdrawiam i posyłam promienne uśmiechy :) Monika

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Moniko:) Masz rację, że wieś sprzyja takiemu zatrzymaniu się, bo jednak wokoło większa przestrzeń..więcej natury...spokój...ciekawi mnie, jaki sposób mają na takie wyciszenie ludzie żyjący w mieście..
      Tak, ogród daje dużo takich momentów i dla mnie:) Nie tak dawno zapaliliśmy tam sobie ognisko za towarzyszy mając tysiące gwiazd....i to też jest piękne - mieć możliwość spełnić swoje małe cieplutkie życzenie;)
      Uśmiecham się do Ciebie i ja:)
      Kamila

      Usuń
  6. Najważniejsze są małe chwile, prawda? Ogromne szczęście spotyka nas bardzo ale to bardzo rzadko, więc trzeba się cieszyć z tych mniejszych radości i nie dawać smutkom i smuteczkom :) Powoli dochodzę do rozstrzygnięć typu: być czy mieć, tylko że bez minimalnego miecia nie ma bycia, i ciężko wówczas się skupić na tu i teraz... Chociaż może i łatwiej.... Kurcze nie wiem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, jedne z najpiękniejszych sa właśnie te małe chwilki....które nieraz są ulotne jak motyl, ale wraz z magią, jaką niosą potrafią zdziałać cuda:)
      Być czy mieć, to odwieczne rozważania człowieka:) Na początek "być" to podstawa:) ale w miarę upływu czasu "miecie" też się pojawia...a może jedno bez drugiego nie istnieje?:) Wspólnie tworzą "grę" o nazwie "życie":) w której przyszło nam uczestniczyć;)
      Serdecznie pozdrawiam!
      Kamila

      Usuń